W
minionym roku poznałam wiele niesamowitych DZIEWCZYN!
Kreatywne,
nietuzinkowe w swojej pasji, przy tym życzliwe i otwarte a co
ważne: z głęboko pojętymi zasadami fair play na arenie jaką jest
rękodzieło : )!
Moje
uwielbienie dla Ich talentu jest bezkresne, mam nadzieję, że
poniższe zdjęcia zachęcą Was do odwiedzenia Ich stron!
Nie
ma znaczenia w jakiej kolejności o Was napiszę, wiecie, że z
serca!
Prace
Soni JEJE skradły moje serce, na początku za sprawą biżuterii z
motywami mapowymi, bo podróże to moja stara miłość, a jak
wiecie- ta nie rdzewieje :)
Jestem
minimalistką ale ilekroć widzę nowe projekty Soni (zdecydowana
większość to grafiki JEJE autorstwa) pożądanie wzrasta. Jak na
razie jestem szczęśliwą posiadaczką broszki z mapą i naszyjnika
z piórkami. Ten ostatni doskonale sprawdza się w gorsze dni, dodaje
lekkości i kolorów.
JEJE
to nie tylko biżuteria, to także obrazy.
Gdy
się poznałyśmy, nie sądziłam, że jest jeszcze jakiś fragment
mojego serca, który nie został skradziony, ale ostatnio otrzymałam
niebywały prezent. Jeśli Sonia mówi, że jej grafiki są
autorskie, to powinna dodać, że potrafi w magiczny sposób stworzyć portret drugiego człowieka, ujmując w nim rzeczy dla niego
ważne czy charakterystyczne- zobaczcie!
Kokka
kocha drewno jak mało kto!
Ale
nie jest sztuką kochać drewno piękne, oszlifowane, które już
czymś jest.
Kokka
kocha drewniane odpadki. Kawałki z historią, z zardzewiałymi
gwoździami, z rysami na charakterze. Im pewniejsza jesteś, że z
danego kawałka nic nie powstanie, tym pewniej, Kokka oczaruje Cię
efektem końcowym.
Moja
słabość do domków, zakończyła się tym, że codziennie cieszę
oko i duszę domkiem zimowym od kociego króla. Ale wzdycham tęsknie
do wieszaka, czy barki, które ostatnio wyszły spod Jej rąk.
Wiolę z Fanny and Franz
z Kokką łączy jedno: tam gdzie dla nas jest koniec, dla nich jest
początek. Ile to razy stare, zniszczone mechanizmy zegarków
wyrzucamy? BLAD! Wiola poświęci im czas, serce, sporą dawkę
czułości, czasem dość szorstką, w zależności od potrzeb i
wyczaruje cudną biżuterię.
Miałam
piękny początek roku, gdy w konkursie organizowanym przez Wiolę,
wygrałam Jej biżuterię. Okazało się, że mogę wybrać nagrodę
i... to były katusze! Gdy już byłam pewna, że dana praca podoba
mi się najbardziej (wspomnę, że są to między innymi: spinki do
mankietów, naszyjniki, broszki, szpile ozdobne, kolczyki etc) nagle
moje oko wędrowało ku drugiej, trzeciej. Trudno wybrać tę jedną
jedyną.
Moje
serce zatrzymało się przy wisiorze otulonym mahoniem z bardzo
daleka (moja podróżnicza dusza triumfuje). Jest cudny!
Jestem pewna, że przedstawiając Wam trzy Boskie Babki, które być może już znacie, albo jeszcze nie, przyprawiłam Was o kolorowy zawrót głowy.
Mam nadzieję, że będziecie ciekawi kolejnej odsłony : )
Mam nadzieję, że będziecie ciekawi kolejnej odsłony : )
C.D.N. : )
Dziękuję za tak ciepłe słowa! aż brak słów. Wspaniale że można spotkać na swojej drodze tak wspaniałe i wyjątkowe osoby z podobną pasją i tak wielkim sercem; )
OdpowiedzUsuńWspaniale : )!!! <3
UsuńRzeczywiście babki są boskie! Kokki domki już napotkałam na swojej drodze i od razu je pokochałam, z wielka ciekawością przyjrzę się pozostałym Panią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Tak jest, Agato- gdy oglądam Twoje prace, mam mocne przeczucie, że Ty też :) Dzisiaj tylko myśl o kolorowych balonach na niebie, pozwala przetrwać :) pozdrawiam ciepło!
UsuńKurczeee... aż nie wiem co powiedzieć. Dziękuję Misiuro za takie słowa. Jesteś moim dyżurnym motywatorem <3 Bardzo cieszę, że poznałam Ciebie i Twoje ceramiczne cuda, które wielbię :)
OdpowiedzUsuńhmmm, no pomyślmy, co powiedzieć? Że właśnie szykujesz wpis na blog z nowościami : )? : )
UsuńJak się robi takie cuda, jak Ty, Kokka, to grzech nie motywować : ) Uwielbienie jest wzajemne, wielopłaszczyznowe : )
Domki Kokki kocham za klimat ;), biżuterię JEJE też uwielbiam. Sama jeszcze od niej nic nie mam ;/ (mam nadzieję, że to się zmieni), ale podziwiam pomysłowość i kunszt wykonania ;)
OdpowiedzUsuń: ) : ) CUDNIE :)
Usuń