Im
dalej od końca roku, tym więcej myślę jak go zamknąć w słowach.
Żeby nie był wyliczanką sukcesów, czymś- co osoby, które
nieśmiało zaczynają marzyć- zdołuje.
Żeby
był świadectwem że można! Bez niepotrzebnej pychy
To
był bardzo ważny rok ( który poprzedził bardzo trudny ) i
wszystko, co przyniósł jest jak gwiazdka z nieba- powiem więcej,
jak cały gwiazdozbiór - Wielkiej Niedźwiedzicy.
Niepewna
jak zacząć, postanowiłam, że podzielę się z Wami fragmentem
listu, który napisałam do uczestniczek ZLOT'u Latającej Szkoły.
O
Szkole pisałam przy okazji konkursu na list miłosny TU.
Już
wtedy Szkoła była dla mnie ważna, ale odkąd wykupiłam bilet na
ZLOT i zaczęłam poznawać dziewczyny, które wezmą w nim udział,
bicie mojego serca jest szybsze, przeważają w nim dźwięki radosne
oraz poczucie, że niemal każdy potrzebuje „Zewnętrznych Źródeł
Mocy”.
Bez
względu na to jak silna, dzielna i zdeterminowana czuję się na co
dzień, to teraz WIEM, że ani nie muszę taka być nieustannie, ani
nie muszę za wszelką cenę szukać źródła siły tylko w sobie.
„Tak
wiele chciałabym Ci powiedzieć- na wypadek jeśli nie poznamy się
osobiście- że nie wiem od czego zacząć, i ile kartek byłoby mi
potrzebne. Ale..w sumie chciałabym Ci przekazać tylko, że zeszły
rok zaczynałam jako bezrobotna export manager (która poprzednio
uciekła z korporacji), z kończącym się prawem do zasiłku; która
odpadła w przedbiegach w staraniach o dotację na otwarcie własnej
pracowni ceramiki.
A
zakończyłam go z pewnością- że determinacja, pewność co chcę
robić, jaką drogą podążać; wsparcie bliskich, zaufanie do
świata oraz miłość do pracy moich rąk, a przede wszystkim wiara,
że „if you can dream it, you can do it”, sprawiły, że zadziały
się rzeczy szczególne!”
Część
z Was odwiedza mnie regularnie i wie o wszystkim, o czym napiszę
poniżej, ale gdybyście czasem tracili wiarę w siebie lub Świat;
albo jeśli jesteście tu od niedawna, to przesyłam Wam małe
świadectwo mocy marzeń.
Oczywiście
nie tych, które się spełniają, tylko tych, które się spełnia!
1.Jako
jedna z sześciu osób skoczyłam na bank, który organizował
konkurs "Pomysł
na firmę" i nie dość, że nie zamknęli mnie do
więzienia, to jeszcze mi za ten skok zapłacili, dzięki czemu
mogłam otworzyć i wyposażyć swoją własną pracownię ceramiki.
Czasami czułam
się jakby to był skok na bungee, zwłaszcza intelektualnie.
Albo jakby to był skok do basenu bez wody. Ale dzięki
wsparciu, jakie otrzymałam od wyjątkowych
ludzi, finalnie był to skok do basenu pełnego
pluszowych kulek szczęścia :)
Nie
wierzysz? Przeczytaj TU
2. W
pierwszy dzień jesieni obejrzałam lokal, który był zawalony
starymi meblami, ukrywając w ten sposób - przed moim
rozsądkiem - swoje bardzo marne oblicze. Jednak wierząc w
niemożliwe, powiesiłam klucz na wieszaku MOJEJ PRACOWNI CERAMIKI-
pod szyldem: MISIURA DESIGN i zabrałam się - jako majtek pokładowy
Pana Misiury - za remont, o czym donosiłam TU
Z
początku było bardzo źle, czego dowody znajdziesz tutaj,
ale po morzu wylanych łez, pracy ponad siły, w końcu słońce
rozświetliło pracowniane okno. Brzmi nieprawdopodobnie?
Przeczytaj post
z października :)
3.
Co zrobiłam po zakończonym remoncie? Zadebiutowałam na (nie)dużym
ekranie -
REPORTAŻEM o
mojej miłości do gliny i nie tylko.
Do
dzisiaj piszecie do mnie wzruszające listy w tej sprawie, za co
bardzo Wam dziękuję!
4.W
tym roku dotknęłam Ziemi mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej, a
spotkanie z żywiołem do dzisiaj we mnie rezonuje. Po szczególnym
tygodniu w Artystyce, przypomniałam sobie jak niewiele znaczymy
bez ziemi, powietrza, wody i ognia.
O
RAKU, starałam się opowiedzieć Ci TU.
5.Napisałam
dla Was 69 postów, czasem glina była tylko pretekstem, by podzielić
się z Wami czymś ważnym - np moimi rozważaniami
o ustach lub dłoniach- ten
ostatni post lubiliście szczególnie.
6.Przegniotłam
kilkadziesiąt kilo gliny, z nadzieją, że mój nieporadny -
kolorowy, wrażliwy świat- będzie Wam bliski tak jak mnie, a Wy
napisaliście do mnie listy, które trzymam do dzisiaj!
Dziękuję
Wam za ten rok!
Za
każde słowo wsparcia, ciepła i entuzjazmu!
Panie
Misiuro?
Bez
Pana nic by z tego nie było <3!
Agnieszko, piękny i ważny to był rok również dla mnie. I niesamowite jest to, że w kilku niezwykle istotnych jego momentach byłaś w nim ze mną- poprzez swoje wyjątkowe prace (a niektóre z nich to był najprawdziwszy kosmos! ;)), poprzez słowa słane mi na ulubionych karteczkach, a także poprzez te zostawiane tu na blogu. Dziękuję Ci za to :* I życzę Ci, żeby ten rok był dobry dla Ciebie we wszystkim.
OdpowiedzUsuńPS Moim "długo niepisanym" jest list do Ciebie. Zbieram się wciąż, ale w końcu się zbiorę na poważnie i napiszę. Ale nawet jak milczę, to pamiętam, wiesz?
Agnieszko, Kochana! Stęskniłam się za Tobą bardzo, ale wiem, że myślisz, w milczeniu, w zapatrzeniu w Kosmos i przepiękne oczy Idy!
UsuńPozdrawiam Was ciepło i czekam na list- niech będzie jak wiosenny kwiat- niespodziewany i w stosownym - dla Ciebie - czasie <3
Pięknego roku- niech w Waszej Pełni będzie pięknie, bo razem :)
ps. aha!i malutkich ucieczek w leciutko egoistyczne (acz bardzo uzasadnione) rozkosze, tylko dla Ciebie <3
Dziękuję za nadzieję... M
OdpowiedzUsuń<3
UsuńMam uśmiech w głowie na ustach i w ogóle. Dobrze się czyta, że plany się realizują a talent nagradzany. Gratuluję ze szczęściem w środku!
OdpowiedzUsuń;))
Dziękuję, Ellen, niech dobre myśli w Tobie trwają i mają moc :*
UsuńTrzymamy kciuki za wszystkie Misiurowe nowe wyzwania i ich realizację:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny- z takim wsparciem musi się udać :)
Usuńbo Misiura jest jak feniks - tak mi się skojarzyło patrząc na zdjęcia przed i po. a na kolejne lata życzymy niechaj Misurowe domki upiększają ten Wielki Świat!
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję bardzo! Wszystkiego mulinowo przytulnego dla Ciebie i Misiaków! I cytując Ciebie, życzę Wam: "niechaj Mulinowe Misie upiększają ten Wielki Świat" :)
UsuńTakie osoby jak Ty powodują, że chce się działać. Fajnie jak można robić to co się Kocha, a w Twoich pracach widać wielką miłość :) Piękny i dobry rok. Oby ten, który sie właśnie zaczął przyniósł również wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńKasiu, to przepiękny komplement, dziękuj <3!
UsuńMyślę, że pragnienie, by robić to co Kochamy oraz urzeczywistnianie go na codzień, jest nam obu bliskie :)
Niech to będzie twórczy i życzliwy rok :)
Agnieszko Kochana!! Wspaniałą historię nam tutaj streściłaś (ja od niedawna jestem tutaj z Tobą, więc byłam tylko na bieżąco, nie wchodząc w przeszłość, a tam takie CUDA!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Bardzo cieplutko gratuluję!:) Cieszę się, że Twoje Marzenia się spełniły, a zapewne kolejne w drodze do Spełnień, więc niechaj się dzieje!!!:) Dobrze Dzieje!:)
Ja swojej drogi albo nadal poszukuję, albo idę nią zwyczajnie bez ekscytacji;) hiihi;) ale coś czuję, że COŚ się zmieni, a w jakim kierunku? ..hmmm...się zobaczy;)
Utulenia przesyłam baaaardzo cieplutkie:)
..i mam nadzieję, że ten kolejny kaloryfer wspomaga cieplniczo:))
Kamila
Kamilo, dodatkowe kolanka w pracowni, sprawiły, że temperatura sprzyja pracy- juhuuu :)
UsuńŻyczę Ci odważnego zbaczania z wydeptanych dróg- spełnienie czeka niedaleko- obiecuję!
pozdrawiam najcieplej!
Zbaczam już od kilku lat:))) hihi;)
UsuńDziękuję!:)
Misiuro,
OdpowiedzUsuńPiękny ten post! Podziwiam Cię, że miałaś w sobie tyle siły, że udało Ci się zbudować własną pracownię, a przede wszystkim, spełnić swoje marzenia!
Cudownie jest czytać, że wystarczy chcieć i mieć w sobie energię, aby nasze marzenia się spełniły!
Trzymam kciuki za dalsze kroki, kroczki i skoki!
Ściskam ogromnie i dziękuję za te siłki, które ciągle przesyłasz :).
Słomka
Słomko, siłę to ja miewam- bez Pana Misiury, bliskich i prawie nieznanych, ale serdecznych Was- mało bym miała moc osiągnąć :)!
UsuńTrzymam kciuki za Twoje plany i marzenia- niech mają (po) moc spełnienia!
Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCały ten rok tworzy piękną i inspirującą opowieść <3 Wspaniale móc przeczytać ją od początku do końca (który dopiero początkiem jest przecież) Dziękuję Ci za całą moc, która się dzielisz <3
OdpowiedzUsuńUściski !
Kokka, dziękuję za wsparcie i rozmowy w kółko- wiesz o czym :) Dzielę się, bo mam czym- dzięki Tobie i wielu Osobom <3!
Usuńdobrego!
Niesamowity rok, pełen zaskakujących i pozytywnych wydarzeń. To taka Twoja osobista wygrana w totka :) Oby dobry czas trwał!
OdpowiedzUsuńBetsy, to był wspaniały rok- pełen zwrotów akcji, nieprzespanych nocy, łez rozpaczy jak i szczęścia- jestem mu potężnie wdzięczna :) Niech to będzie po prostu dobry, pogodny rok :) Wszystkiego dobrego :)
Usuń