wtorek, 4 kwietnia 2017

TAM

Dzisiaj chciałabym być dokładnie TAM. 
Tam, gdzie turkus łączy się z chropowatym brązem, jak nigdzie indziej. Wiatr rozwiewałby mi włosy, a czerstwa bułka smakowałaby jak obiad we francuskiej restauracji. Słyszałabym bicie mojego serca, po tym jak wdrapałam się na szczyt a jedyną decyzją do podjęcia byłoby, czy spoglądać na chmury, czy nie.
To jest TAM gdzie czujemy majestat natury i naszą kruchość.
TAM gdzie wzruszenie odbiera wszystkie słowa, którymi możemy opisać to co widzimy a pytani o to jak było nie potrafimy nic powiedzieć, ale czujemy wszystko.
 Dla mnie byłoby to gdzieś na Islandii lub w Nowej Zelandii.
Tam, gdzie czułam to wszystko.
Misa tęsknota, misa organica, misa jak księżycowy krajobraz dla tych wszystkich, którzy dziś udzielają sobie dyspensy na bycie tu i teraz i chcą być TAM <3


<3


2 komentarze: