środa, 9 listopada 2016

muskuły i zapasy, których nie ma : )

Sezon jesiennych ćwiczeń na muskuły uznaję za otwarty : )
W świat wędrują Wasze zamówienia wraz z moimi kaloriami, które spalam w drodze na pocztę : ).
I choć sklep Misiury wciąż solidnie zatowarowany a czas na listę grudniowych zakupów odległy, chciałam dać tylko znać co następuje: większość moich prac to pojedyncze egzemplarze. Wykonane z miłością, w długim procesie, z troską o detal, z radością, że realizuję swój kolejny pomysł.
Nie mam tajnego magazynu, w którym trzymam po set sztuk pater, mis...
Nie czekajcie do ostatniej chwili, ponieważ ilość moich zobowiązań w tej chwili stawia pod wielkim znakiem zapytania, czy uda mi się zrobić dla Was ich więcej i więcej :)
A zamiast pater mogę Wam zdradzić mały sekret... w pracowni praca wre i szykuję dla Was dwie niespodzianki w ilości większej niż jedna sztuka i... nie są to domki :)
No to tyle ogłoszeń.
Adres sklepu wciąż ten sam: http://www.misiura-design.pl/sklep/
pozdrawiam Was ciepło! :)
Misiura


2 komentarze: