czwartek, 28 maja 2015

wieści z pieca

Szkliwiłam go wiele długich chwil! Trochę zmęczona tym, ile pracy wymagał, ale też ciekawa efektu!
W moich pracach rzadko łączę kolory, a jeśli już to tylko kilka, niezbyt śmiało. Tym razem na talerzu spotkało się około 30! To spotkanie było pełne emocji i napięć, aż talerz delikatnie rozpękł na brzegu. Nie odbiera mu to uroku i nadziei, że ktoś mniej krytyczny niż ja, pokocha go miłością soczystą, kolorową : )
Pięknego, wielowymiarowo- kolorowego piątku!
Misiura w weekend w pracowni szkliwi, oswaja i bawi się z dziećmi gliną, będzie cudnie: )




a niebawem post o ... USZACH :)

12 komentarzy:

  1. Cały wysiłek i zaangażowanie widać w tym talerzu :) Jest pięknie! Miłego weekendu z dzieciakami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Magdo :)
      Pięknego weekendu i Tobie :)

      Usuń
  2. Cudo! A na post o uszach czekam, bo jak mi podpowiada intuicja, będzie o kolczykach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniari! Dziękuję :) Niech kolczyki ( zgadłaś ) i uszy będą pretekstem :)

      Usuń
  3. Pięknie!!:) Kolorki mają moc!!!
    Równie mocnego weekendu życzę:***
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilo, przyda mi się talerzowa moc :)
      Dziękuję!
      Niech będzie pięknie!
      pozdrawiam cieplutko <3

      Usuń
  4. Kolory wprawiają mnie w radość i optymizm :) Pieknie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Aga, dzięki! Zachwycił Ewę z Wrocławia i już tam sobie mieszka :)

      Usuń