piątek, 27 marca 2015

pomruki

Leje...
Wędruję w kaloszach w dal i słyszę jak zieleń pomrukuje, wzrastając pracowicie : )
I czuję dreszcz ekscytacji na myśl, że eksploduje lada chwila!
W oczekiwaniu na ten moment, zaglądam przez okna żarówki do mojego prywatnego, maleńkiego, misiurowego lasku <3
Żarówka by Zielona Wrona


UWIELBIAM cuda dnia codziennego...

Pięknych poszukiwań - powodów do zachwytu i Wam życzę!



8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Aguś, nie mogę przestać do niej zaglądać :) :)

      Usuń
  2. :) piękny prywatny LAS! ..i się nie dziwię, ani troszkę, że nie możesz przestać do niego zaglądać (znaczy do niej, do tej magicznej żarówki:)
    Utulenia cieplutkie ślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilo, nie potrafię się oprzeć jej urokowi :) :) Jest piękna, najpiękniejsza :) <3

      Usuń
  3. Hej hej, pozwoliłam sobie nominować Twojego cudownego bloga do Liebster Blog Award :) Mam, że się nie gniewasz i odp na nominację:) Uściski! Szczegóły u mnie http://fitendjami.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana! Cieszę się ogromnie :) Z chęcią pobawię się z Tobą :) Dziękuję i niebawem napiszę :) <3

      Usuń
  4. Doniczki na szafirki w banerku są rewelacyjnie. Całość komponuje się zjawiskowo, ach jak ja kocham takie piękne wytworki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, dziękuję :) I mnie zrobiło się wiosenniej :)

      Usuń