piątek, 6 września 2013

boom mieszkaniowy

Dzisiaj wpis o tematyce ściśle deweloperskiej! : )
Urocze kamieniczki od zawsze wprawiały mnie w zachwyt, czy to na Łotwie, czy w Holandii, na Islandii, albo w Nowej Zelandii.
Długo nie mogłam sobie poradzić z oporną materią gliny, aż w końcu w maju zeszłego roku powstał pierwszy domek- niezdarny, ale ukochany- do dzisiaj stoi na parapecie.
Z czasem domki zjednywały sobie nowych miłośników ( a czasem naśladowców ) i niespostrzeżenie wyrastały całe osiedla.
Dzisiaj prezentuję Wam przebieg moich deweloperskich działań : )
Domki, w których mieszkają dobre duszki, ktoś oparł o ścianę rower, ktoś pomalował płotek na zielono, zostawił kota na ganku!
Dobre talizmany na nowe mieszkanie, dla pragnących mieć swoje własne EM.
Najmniejszy ma 2,5 cm
 











4 komentarze:

  1. Kochana, cudowna ta osada:) A każdy dom pewnie ma swoją historię...i swoich tajemniczych mieszkańców i do każdego chciałoby się zajrzeć:) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo, tak właśnie, każdy ma swoją historię, dobrą energię, mieszkańca, którego akurat możesz nie zastać w domu, wolny pokoik, by zamieszkał tam ktoś, kto szuka ciepła i miłości, i otwartość, by wnieść coś dobrego do nowego domku : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne są... każdy z osobna i wszystkie razem :) Jeden taki z niebieskimi okienkami i ptaszkiem na dachu stoi już jakiś czas u mnie na półce... i powiem tylko tyle, że w ostatnich dniach patrzę na niego i się uśmiecham... bo z tym talizmanem Misiuro to Ty wcale nie żartujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się cieszę z kolejnego dowodu potwierdzającego ich dobrą moc!!! Jeden z talizmanów przyniósł własne mieszkanie N&A niedawno : ) Mają moc, moje dobre intencje i serdeczność wobec swoich nowych właścicieli :)! Wszystkiego dobrego Kokko! Niech Ci się darzy : *!!!

    OdpowiedzUsuń