piątek, 6 maja 2016

przed ślubem w pracowni Misiury

Co można zrobić w pracowni Misiury przed ślubem?
Całkiem sporoooo.
Przekonali się o tym Dorota i Michał.
Przeczytajcie o Ich wrażeniach i spójrzcie na zdjęcie.
Mnie wzrusza i jedno i drugie : )
Kochani, dziękuję! 


"Przed naszym ślubem szukaliśmy ciekawej alternatywy na prezenty dla gości. Wymyśliliśmy, że zrobimy magnesy. W kształcie puzzli. Z gliny. Zapytałam Misiurę czy podjęłaby się objęcia patronatem naszych działań w glinie. Jak zawsze pełna entuzjazmu odrzekła, że oczywiście. No i się zaczęło. Tworzyliśmy pod czujnym i doświadczonym okiem. A efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Każdy kto się waha czy da radę i czy glina jest dla niego mówimy jednogłośnie- z Misiurą na pewno! W każdej chwili czuwa nad procesem tworzenia. Uwagi zawsze są konstruktywne i wypowiadane z perspektywy opiekuna a nie mentora, tym samym nie zniechęcają a zachęcają do dalszej pracy. Jednocześnie Misiura nigdy nie blokuje twórczych zapędów uczestników warsztatów i zawsze pozwala im na eksperymenty nawet jeśli osobiście nigdy by tak nie zrobiła :) Atmosfera w pracowni jest ciepła i daje poczucie bezpieczeństwa, powodując, że nie chce się z niej wychodzić a kiedy już trzeba to chciałoby się tam wrócić jak najszybciej. To wszystko zasługa Misiury, która swoją osobowością idealnie pasuje do tworzenia w glinie, które wymaga spokoju ducha i równowagi umysłu. A Aga samą sobą budzi takie właśnie sfery u każdego kto ma z nią kontakt. Najlepiej podsumowała to moja szwagierka, którą też kiedyś zabrałam do Misiurowej pracowni: Chciałabym mieć taką przyjaciółkę jak Misiura. Każdemu polecam(y) zaprzyjaźnić się z gliną za pośrednictwem Misiury a przy okazji chłonąć całym sobą pozytywną energię, która emanuje z każdego punktu pracowni i ładuje akumulatory na długi długi czas."




ps. Ktokolwiek odwiedzi pracownię Misiury, prędzej, czy później, usłyszy o moim perfekcjonizmie. Dorota i Michał przygotowali dla mnie puzzla terapeutycznego z limitowanej edycji, który ma pomóc mi uporać się z nadmiernym perfekcjonizmem i chęcią kontroli efektów mojej pracy :) Ten puzzel mówi, że wszystko jest możliwe i że w tym "wszystkim", kryje się piękno!
To cenna lekcja, o której będzie mi przypominał mój super- puzzel :)
Dziękuję!!!!




6 komentarzy:

  1. To był cudowny czas :) dziękujemy Kochana kobietko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Extra historia i piękna rekomendaja :)
    ps. Taki puzzel terapeutyczno-antyperfekcjonistyczny też by mi się przydał, mogę druknąć Twojego? powieszę w godnym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, Kasiu- koniecznie użyj mojego puzzla : )

      Usuń