wtorek, 23 sierpnia 2016

Bolesławiecki Święto Ceramiki

Od dawna marzyłam, by odwiedzić Bolesławiec podczas Święta Ceramiki. Nie wyobraziłabym sobie, gdyby ktoś powiedział mi, że wreszcie tam dotrę, rok po roku i to ze swoim stoiskiem.
Że wrócę do domu potwornie zmęczona, ale też wypełniona energią, mocą i spełnieniem, które czasem umyka pomiędzy paczkami gliny, pyłem szkliw i tym wszystkim, co wiąże się z codziennością w pracowni. 
Padam na twarz i równocześnie podskakuję z ekscytacji!
Szczodrze obdarowaliście mnie zachwytem, zakupami i dobrem wszelkiego rodzaju. Naleśniki domowej roboty, świeże pączki o poranku, zakładka do książki prosto z Korei, własna książka, słoiczek domowych konfitur, albo miseczka malin z własnego ogródka, ręcznie wykonana broszka! A pomiędzy, przed i po - SPOTKANIA i ROZMOWY : )
Dziękuję Wam!
Stoję pośrodku pola pomyślności i macham Wam serdecznie, z wdzięcznością !
Niech i Wam się darzy 
foto by zwidokiemnaobelisk.blogspot.com





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz