Ilekroć
wracasz do domu, przekręcasz klucz w zamku, miej pomysł, chęć i
entuzjazm, by Twój dom uczynić SZCZĘŚLIWYM :)
Dzisiaj,
jutro, po jutrze, CODZIENNIE.
Malutkimi
gestami, ciepłem i troską o rzeczy z pozoru błahe :)
Okaż
miłość tym, którzy go z Tobą tworzą, a w sobotę przetrzyj kurz
z wdzięcznością, za to że jest i daje Ci schronienie :)
Misiura
kocha swój dom i całkiem możliwe, że w weekend opuści go na krótko - np. na koncert Natalii Przybysz, na który porywa ją Pan Misiura:)*
aaaa- brelok w sklepie mieszka na ten półce, o TEJ
(*)Wpis, skoro świt, bo zaraz pędzę - pod okiem profesora Wiesława Karolaka - zgłębiać tajniki arteterapii, potem pracownia i zabawa z masą lejną a wieczorem zajrzę, czy mnie odwiedziliście :) Już trzeci tydzień nie zabieram komputera do pracowni i to jest cudowne :)
Tęsknię za Wami, ale mam też głowę spokojną, by pracować, kiedy jest czas na pracę :)
dobrego dnia, a potem weekendu :)
Dziękuję, że wpadacie i zostawiacie ślady tych niezwykłych wizyt <3
:) pięknie napisałaś :) zgadzam się z tym :)
OdpowiedzUsuń..tak, każdy domek w którym zamieszkują ludzie (i zwierzęta też:) by był szczęśliwy potrzebuje miłości - w nim, do niego, przy nim... i gdyby tak za każdym dniem odczuwać do niego wdzięczność tylko i aż za to, że go mamy, wiele kwestii życiowych uległo by zmianie na pozytywne :)
Radosnego pełnego dnia :))
Kochana Kamilo, tak właśnie :) Wg mnie wdzięczność i dostrzeganie oraz cieszenia się cudami codzienności to recepta na wrażliwe i bardzo pogodne życie. Rzecz jasna nie brak w nim gorszych dni, ale inaczej się wraca do siebie, prawda? :)
Usuńpozdrawiam cieplutko : *
:) tak, właśnie tak :)
Usuńcieplutkiego bywania w domku :)
Kochana cudownie jest obserwować jak wszystko u Ciebie twórczo pędzi do przodu !!! Tyle nowego i pięknego że przyprawia o radosny zawrót głowy :) <3
OdpowiedzUsuńKokka, nie masz pojęcia, ile znaczy dla mnie to, że każdego dnia dostaję taki piękny prezent- spostrzeżenie na temat świata Misiury :) tralalalala <3!
Usuńdobrego, leniwego weekendu <3
fajna namiastka domuku przy kluczach :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Aguś :) Nie jest to wieżowiec z Syberki, ale chyba to dobrze, co?:) hihihih
UsuńNaprawdę czuć Twoją miłość do domu, do ogniska domowego, i do ludzi, którzy go tworzą. Piękne :)
OdpowiedzUsuńLoona <3 Bo to mój cały świat :) a na zajęciach robiliśmy kolaż o domu... piękna synchroniczność :)
Usuńpracowity dzień, zadowolenie z powrotu do domu, ciekawość co tam na blogu i w perspektywie koncert Natalii Przybysz??? ...czyli zwyczajnie niezwyczajnie :) Cudownego weekendu Misiurko!
OdpowiedzUsuńoj bardzooo pracowity, odlane parę naczyń, pracownia ogarnięta z solidnego pobojowiska twórczego i krzyż błaga o litość, więc znikam- dobrego weekendu :)
Usuń