Ostatnio osobiste sprawy nie pozwalają mi spędzać w pracowni tyle czasu, ile bym chciała, ale... za to jest to wspaniała okazja, by do pracowni (trochę) zamiast mnie wpadali Warsztatowicze, wypełniając przestrzeń śmiechem, nową perspektywą i entuzjazmem.
Kochani, po dwóch godzinach, z Wami, czuję się jak nowo narodzona.
Ostatnio na zajęcia przyszła Agata, która prowadzi blog: Ciche zajęcia świetlicowe. Agata, poza wewnętrznym ciepłem, blaskiem, energią miała coś jeszcze... Aparat, którym pięknie zatrzymała w kadrach nasze spotkanie!
Agato, Izo, Magdo, Zuziu, dziękuję :)
A TU relacja z wrażeniami Agaty: )
Po prostu pięknie:) pięknie widzieć tak uśmiechnięte Istotki:) pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że w Twoich osobistych sprawach Misiurko wszystko ok:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana! :)
UsuńWiesz Agnieszko, że rozumiem i wyczytałam więcej między słowami... Wiem, rozumiem i mam podobnie.
OdpowiedzUsuńA Agata pięknie widzi świat Misiury!
P.S. Przyjdzie czas na działanie w pracowni
Wiem, Kochana!!! Przyjdzie czas, a on przecież wie, kiedy, prawda? <3
Usuń