środa, 28 grudnia 2016

drzwi...do nowego

Koniec roku to dobry czas na spojrzenie za siebie, zanim zamknę drzwi i otworzę następne, te z numerem 2017.

To był delikatnie mówiąc niebanalny rok, który z obłąkanym szaleństwem mieszał to co straszne i napełniające lękiem z tym co piękne i uskrzydlające. Mogłabym bez przesady napisać, że to był prywatnie najtrudniejszy rok w moim życiu, przez co zawodowo wydawało mi się, że Misiura - ta rozgadana optymistka, która pisze dla Was w glinie - nie przetrwa. I równocześnie czas, gdy sama czerpałam siłę z wszystkiego, co miałam Wam do powiedzenia. Talerze: mam nadzieję/ dbaj o siebie jak o osobę, którą kochasz/ szczyt marzeń czy wreszcie wzrastaj- po cichu nawiązywały do mojej codzienności.

Ale to Wasz codzienny entuzjazm wobec moich wpisów i każda praca, którą decydowaliście się kupić trzymały mnie przy zawodowym życiu.

W tym samym czasie wszystkowiedzący, kochający bliscy dbali o mojego ducha.

NIC nie udałoby się bez ludzi – bez nas wszystkich!

Wrażliwych, uważnych, nieobojętnych, dobrych i kochających, hojnych!

Kończę ten rok z wdzięcznością, bezkresną, którą Wam posyłam!

Trzymajcie się blisko słońca!


foto by Inne Życie
kluczyk by Lookarna 


piątek, 23 grudnia 2016

dziś i jutro

W grudniowym Zwierciadło Wojciech Eichelberger zapytany czy na cud przy wigilijnym stole nie ma co liczyć, odpowiedział: 
"Gdybyśmy zamiast na szaleństwo zakupów, sprzątanie i gotowanie więcej czasu poświęcili na medytację, modlitwę, refleksję i posprzątanie własnej duszy, byłaby na to większa szansa.
Cud nie przychodzi z zewnątrz, tylko z wewnątrz.
Na zewnątrz dzieje się cały czas."
W tych ostatnich najgorętszych, przedświątecznych chwilach życzę nam wszystkim właściwych proporcji i najlepszych wyborów... oraz uważności na CUD

 <3




ps. i zadbajcie o to, żeby były takie, jakie kochacie 





niedziela, 18 grudnia 2016

Inne życie

O tym, że istnieje Inne Życie wiedziałam od dawna, ale gdy okazało się, że Tosia i Radek chcą wpaść w odwiedziny i porozmawiać o moim życiu, oszalałam z radości.
Posprzątałam chomikowi, przygotowałam smakołyki, ubrałam ulubiony sweter i omal nie zrobiłam trwałej ondulacji (żartuję).
Spotkania, gdy z pozoru nieznany Ci człowiek mówi tym samym językiem wrażliwości co Ty a czas staje w miejscu, są DAREM! 
Takiego DARU doświadczyłam podczas naszego spotkania! 
A jak ten czas zapisał się słowami i kadrami?
Zajrzyjcie koniecznie na blog http://innezycie.com/misiura/
Dla mnie najpiękniej 
Dziękuję Wam, Tosiu i Radku!



wtorek, 13 grudnia 2016

morze, słońce, natura i lot w kosmos - na prezent


Dla miłośników szklanek do połowy pełnych nie pustych.

Dla tych, którym deszcz nie przeszkadza, by mieć dobry dzień.
Dla tych, którzy kochają lodowce i przedmioty z historią. 
I dla tych, którzy kochają bezkresne morza, gdzieś daleko.
Dla Was i dla nich- misiurowy pomysł na prezent w turkusach :)
Wszystko w pojedynczych egzemplarzach czeka w sklepie:

http://www.misiura-design.pl/sklep/





A to prezenty dla tych, którzy tańczą w deszczu.

Którzy znają wartość oraz moc dobrych słów.
Dla tych, którzy świecą dobrem i ciepłem, jak misiurowe lampiony a dom otaczają czułą troską.
Słoneczne, energetyczne pomysły na prezent z przesłaniem.
Dla Ciebie, dla mnie, dla kogoś, kto jest Ci bliski.





Dla tych, którzy kochają szum łąkowych traw. Którym liść miłorzębu przypomina piękną spódnicę a jesień przynosi kieszenie pełne kasztanów.Dla tych, którzy w momentach zwątpienia tulą się do brzóz i bez słów rozumieją o czym szumią wierzby. Mała broszka, wielki talerz - Ty wybierasz 






Ostatnia propozycja prezentowa jest dla tych, którzy marzą śmiało. Dla tych, którzy wiedzą, że minuta to całkiem wiele, nawet w obliczu wieczności.

Dla tych, którzy razem tworzą nowe konstelacje i skrzętnie zbierają okruchy codzienności do magicznego pojemnika, na gwiezdny pył.
Czy napisałam o kimś, kogo znasz? Jeśli tak, zamów w sklepie: http://www.misiura-design.pl/sklep/ a ja pójdę na pocztę. 
To ostatni dzień, gdy wysyłam moją glinę do Was przed świąteczną przerwą...



<3


środa, 7 grudnia 2016

Kupujesz nie tylko rzecz

"Kupujesz nie tylko rzecz.
Kupujesz kawałek serca, część duszy, chwilę czyjegoś życia "
Zdecydowanie wolę tę piękną treść czytać po angielsku.
W tłumaczeniu zaczyna się z tego robić garmażerka...
A jednak jest to fragment większej całości, która mówi o tym, co kryje się za momentem, w którym decydujesz, że kupisz moją pracę na prezent.
WARSZAWO!
Ostatnia w tym roku okazja do osobistego spotkania ze mną.
Wyrażenia zachwytu, porwania ulotnej chwili mojego życia, opowiedzenia o tym, ile dla Was znaczy mały domek, kupiony ode mnie dwa lata temu i tego wszystkiego co cieszy.
W ten weekend na Slow Weekend 6. Kupuj Lepsze Prezenty! czekam i ja!
Do zobaczenia 
foto by Lilu2art