czwartek, 31 grudnia 2015

życzę Wam

Długo myślałam nad tym, jakim wpisem chciałabym Was pożegnać w roku 2015. Mogłabym wymienić jak wiele marzeń udało mi się spełnić i że zachęcam Was do bezgranicznej wiary w swoje możliwości <3 Mogłabym też napisać, żebyście byli pokorni wobec swoich ograniczonych możliwości.
Paradoks życia polega na tym, że i jedno, i drugie byłoby prawdą <3
A ja?
A ja nadal pragnę zostać wrażliwą dziewczyną, z sercem pełnym nadziei i zaufania w jasną stronę mocy, z latawcem w ręku, który radośnie szybuje ku niebu i - OCZYWIŚCIE - z Panem Misiurą u boku <3 Z Przyjaciółmi, których ciepło, miłość i dobroć jest najpiękniejszym darem kończącego się roku!
Niech Wam się darzy, Kochani <3


poniedziałek, 28 grudnia 2015

misiurowe osiedle dla WOŚP

Misiurowe domy - przy dźwiękach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - podskakują radośnie na myśl o osobie, która je wylicytuje : ) A licytujemy na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów : )
Zapraszam Was już dziś wraz z Planeta Planeta - Dzieciom !
http://aukcje.wosp.org.pl/piekne-ceramiczne-domki-od-misiur…



wtorek, 22 grudnia 2015

cicha noc

“a ja zmrużę oczy, 
a Ty zjawisz się znów,
wszystko się rozmaże,
zamiast podarków, proszę o cud”
-lemon-

Czas dobrych życzeń, cudnych podarków...
Życzcie z serca, mądrze, bez egoizmu.
Proście o najważniejsze i/bo niematerialne.
Wiary, zaufania, miłości, siły i zdrowia <3!
Bez nich życie staje się niemal niemożliwe.



poniedziałek, 7 grudnia 2015

Polecają Misiurę, nie tylko od święta


Ostatnio moje prace polecały na grudniowe prezenty trzy Niezwykłe Osoby? 
Emotikon smile
Kto, gdzie kiedy?!

Tylko trzy? Które TRZY?!




Gdyby ludzkość otwierała coraz więcej manufaktur, byłaby szczęśliwsza! Mówię to z pełną odpowiedzialnością! Manufaktur, które produkują radość, uważność i refleksyjność w wżyciu! Gdybym miała rzucić glinę, zatrudniłabym się tylko w tej manufakturze! Manufaktura Radości !







Gdybym miała wyprowadzić się bardzo daleko i szukać spokoju, domowej atmosfery, kontaktu z ludźmi, którzy innym przychylają gwieździstego nieba, wymknęłabym się na niemal zawsze do Chaty nad Wisołkiem !





A gdybym znowu mogła podróżować jak kiedyś, z plecakiem, po świecie, daleko i blisko, z aparatem na szpulki i bez, to ruszyłabym z Nią! Nawet do KIOSC'u, po drodze szyjąc coś pięknego.






Dziękuję Dziewczyny to dla mnie piękne i szczególnie ważne wyróżnienie!
foro by: Piotr Michał




wtorek, 1 grudnia 2015

Misiura o zwierzęcej radości

Listopad właśnie przemknął mi przed nosem, machając uroczo na pożegnanie.
Co to był za miesiąc...

CUD-ny.

Pełen cudów i spełnionych marzeń, nie tylko moich, bo w listopadzie, w pracowni Misiury spełniały się marzenia Nadii o własnych kubkach!
: )
W ostatnim pochmurnym tygodniu, miałam zwierzęcą radość gościć Nadię i Jej Zoodaki! Dlaczego zwierzęcą? Co wyszło z tej niezwykłej kooperacji, która była możliwa dzięki wsparciu Gosi z Coco ceramics? Jesteście ciekawi? : ) Ja już wiem!





A oto co Nadia napisała o naszym spotkaniu i kooperacji:

Nie stać mnie dziś na krótki post, to będzie pościsko i fotorelacja : ). To był intensywny czas i jest o czym opowiadać, a warto wspomnieć, że idea kooperatyw i wspierania się w działaniu jest Piękna! Moja wdzięczność dla ludzi, którym chcę podziękować - jest wielka. Bo dzięki Nim są! Tak, są piękne kubki z Zoodakami, są Marzenia - które się spełniły i są niezapomniane Chwile Wspólnego Działania, które wekuję w słoiku Wdzięczności na rok 2015 z wielkim napisem: Dziękuję! Znacie to uczucie, gdy myślicie o kimś: ''swój człowiek''? Takim moim Człowiekiem i niesamowitą twórczą duszą jest Agnieszka Prucia, czyli Misiura. Bez niej po prostu nie byłoby tego posta. Byłby inny, alle nie o takim charakterze. Poruszyłyśmy niebo i ziemię, aby się udało, i nadal nie wiem, czy jestem jeszcze w Sosnowcu w Jej pięknej pracowni i kleimy razem grafiki ogrzewając się herbatą i opowieścią, czy może jeszcze w Wałbrzychu, gdzie wybieram porcelanę, czy znowu tu - w Berlinie, gdzie się tym wszystkim cieszę i nie dowierzam. Chciałam jeszcze wspomnieć, że my już tylko kulminowałyśmy ten projekt, a po drodze zaangażowało się tak wiele osób, bez których serdeczności i kompetencji nie byłoby tak pięknie. Dlatego dziękuję po stokroć Gosi z pracowni COCO ceramics, Hani C. - za transport i ciepło, Ewie z Leśne Apartamenty - Strażnica Zieleniec - za wsparcie mentalne i gotowość siania pomocy i wielu jeszcze cichym bohaterom, którzy mnie/nas w tym wszystkim wspierali. To będzie dobry dzień! A już niebawem relacja z efektów, które są - nie boję się tego słowa: Porywające!